Jak zwykle wszystko robię w pośpiechu.
Jak zwykle staram się zrobić coś z niczego.
Jak zwykle dzieci wołają frytki !!!!!!
A ja im ulegam. Chcą frytki to będą je mieli.
Ale.... muszę je robić bez grama tłuszczu .
Nie toleruję śmieciowego jedzenia . Mam na to sposób.
Fakt, wychodzą mi pieczone ziemniaczki. Zero tłuszczu .
Są świetnym dodatkiem do obiadu.
Wilk syty i owca cała.
Składniki :
Ziemniaki
dowolne przyprawy : sól, pieprz , oregano , bazylia
Wykonanie :
Ziemniaki pokroić w plasterki .
Wrzucić na gorącą osoloną wodę i gotować około 5 minut.
-
Przelać na durszlak.
-
Nagrzać piekarnik na około 220°C .
-
Ziemniaczki przełożyć na dużą czarną blachę ( tą z piekarnika ) wyłożoną papierem do pieczenia lub smaruje ją oliwą ( zużywam około 2 łyżki oliwy).
-
Ziemniaczki posypać dowolnymi przyprawami.
-
Piec „na oko”. Ja piekę około 15-20 minut.
-
Dla zwiększenia chrupkości ziemniaczków podkręcić temperaturę na wyższą i włączyć termoobieg.
Smacznego